20-06-2024, 13:15
W krajach południowych klimatyzator na balkonie jest standardem. W Polsce, ze względu na coraz cieplejszy klimat, tu i ówdzie na balkonach można już charakterystyczne urządzenie zobaczyć. Jaką drogę musieli przejść ich właściciele, by móc cieszyć się chłodnym powietrzem w mieszkaniach?
Jedni zakładają po cichu - nie pytają nikogo o zgodę, nie informują, zakładają i już, licząc, że żadnych problemów z tego tytułu nie będzie. Czego się obawiają? Być może reakcji sąsiadów, być może odmowy zarządcy budynku. Drudzy wybierają ścieżkę formalną.
Obowiązujące regulacje prawne zezwalają na montaż klimatyzacji w mieszkaniu w bloku. Nie są one do końca precyzyjne, w związku z tym ich interpretacja bywa różna, ale ogólne założenie jest takie, że klimatyzację można mieć pod pewnymi warunkami. Pierwszy to taki, że chęć montażu należy wspólnocie lub spółdzielni zgłosić. Niektórzy już w tym miejscu wysuwają argumentację, że nie trzeba, jeśli jednostka zewnętrzna klimatyzacji jest ustawiona na balkonie/tarasie/loggi, pozostaje w jego obrysie (jest niewidoczna) a nie montowana na ścianie. Wątpliwości rozwiewamy w tym miejscu - musi być zgłoszona. Niekiedy wspólnota lub spółdzielnia zgodę wydaje od razu (dla klimatyzatorów ustawianych), niekiedy żąda podania szczegółów tj. w jaki sposób system będzie zamontowany, jakiego typu będą to urządzenia, jakie będą parametry (głośność), w jaki sposób będą odprowadzone skropliny, niekiedy też zarządca pyta o zgodę najbliższych sąsiadów.
W przypadku braku zgody, właściciel mieszkania nie pozostaje bez wyjścia. Może napisać pismo, w którym przedstawi argumenty przemawiające za instalacją i jednocześnie wykaże znikomy wpływ na wspólny interes. Może w myśl artykułu 32 ustawy o Prawie spółdzielczym z dnia 16 września 1982 odwołać się od decyzji odmownej i uruchomić tzw. postępowanie wewnątrzspółdzielcze i wreszcie może wstąpić na drogę sądową.
Nie do końca jasne przepisy stwarzają możliwości różnych wybiegów zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Ci, którzy zakładają klimatyzację po cichu powinni mieć jednak świadomość tego, że jeśli wybiorą zbyt głośną jednostkę, jeśli skropliny z ich urządzenia będą kapać na balkony znajdujące się poniżej lub spływać elewacji, mogą narazić się na skargi sąsiadów, a jeśli te dotrą do zarządcy, nakaże on system zdemontować. Coraz większa popularność klimatyzacji w naszym kraju wskazuje jednak na to, że nie trzeba uciekać się do takich rozwiązań - wspólnoty i spółdzielnie raczej wychodzą na przeciw potrzebom mieszkańców.
Artykuł sponsorowany
Komentarze